Co to znaczy: być sobą? To nic nie znaczy. Nikt nie jest sobą.

       Każdy jest kimś, kto mu kiedyś zaimponował - albo jest mieszaniną tych, których uznał za fajnych, dobrych czy ciekawych. By w ogóle kimś być, trzeba najpierw wysłuchać wielu historii o tych, którzy kimś byli. Trzeba poznać ich cechy, ich przygody, ich dylematy, ich przemiany, ich poszukiwania, ich wybory. Trzeba ich poznać i wysłuchać.

       Bez kultury jesteśmy nikim. Sami siebie nie tworzymy. Tworzą nas opowieści, bajki, rozmowy, książki, filmy. Ja nie jestem żadnym sobą - jestem unikatowym indywiduum kontynuującym wcześniejsze unikatowe indywidualne osobowości, które poznaję osobno, indywidualnie, anegdotycznie i próbuję uogólniać do jakiegoś zbiorowo postrzeganego przez siebie ja, które inni postrzegają inaczej. Jestem milionem węzłów w związkach przyczynowo skutkowych, z których tylko promil sam rozpocząłem. Mogę stać się kimś, jeśli świadomie rozpoznam to, co sam stworzyłem. To jest cholernie trudne i mało kto ma świadomość tego.

       Mało kto wie kim jest i dlaczego akurat tym jest. Czy jesteśmy zawodem, jaki wykonujemy, by zarobić na życie, czy może jesteśmy hobby, na które wydajemy te zarobki? Szyję buty, by hodować rybki. Jestem szewcem czy akwarystą? Szewców i akwarystów jest wielu. To kim ja jestem?

       Stare żydowskie przysłowie mówi: szewc żyje, żyje, a potem umiera - podobnie jest z człowiekiem. Wszyscy jesteśmy szewcami.

Grzegorz GPS Świderski

Tagi: gps65, filozofia, zawód, SensŻycia