Nie chodzi o pływanie czy picie, chodzi o płynne radzenie, płynne głosowanie - to coś, co łączy demokrację bezpośrednią z dyktaturą, referenda z demokracją przedstawicielską.

Pan Ryszard Opara zaproponował by na Neonie24 powstała Rada Blogerów i Komentatorów. Była już tu kiedyś parę razy próba realizacji takiej koncepcji i nic z tego nie wyszło. Uważam, że powtarzanie tych samych błędów jest bez sensu. Dlatego proponuję zupełnie inne rozwiązanie.
Otóż niech do tej rady wejdą po prostu wszyscy blogerzy! W tym celu mogłaby powstać osobna zakładka typu „sprawy wewnętrzne”, w której byłoby coś w stylu forum do dyskusji z wątkami etc… Na takim forum blogerzy by sobie dyskutowali o Neonie24. A gdyby miało dojść do jakichś decyzji, gdyby właściciel, programista czy marketingowiec prosił o jakąś radę, gdyby ustalono, że rada głosuje nad jakimiś rankingami blogów czy komentarzy, to proponuję, by głosowanie odbywało się w formie demokracji płynnej.
Może prawo głosu nie dawać wszystkim blogerom, ale tylko aktywnym. Można dodać jakieś kryteria - typu: po opublikowaniu co najmniej x notek (które uzyskały średnio ocenę na y), albo po uzyskaniu z odsłon, albo jeszcze coś innego, do ustalenia.
Ale każdy członek rady, mógłby scedować swoje uprawnienia (też do ustalenia jakie - prawo głosu, prawo zgłaszania inicjatyw, prawo zatwierdzenia zmian funkcjonalnych czy estetycznych) na dowolnego innego członka. Wtedy ktoś mógłby dostać te prawa od np. 10 innych blogerów i dysponowałby siłą głosu 10, ale mógłby też to scedować na kogoś innego - i tak dalej.
W szczególności jakaś jedna osoba uzyskałaby głosy wszystkich innych i powstałaby dyktatura. Albo triumwirat. Ale każdy w każdym momencie mógłby swoje poparcie wycofać i sam się włączyć do pracy albo przekazać je komuś innemu. W ten sposób tylko zainteresowani by działali, każdy mógłby nic nie robić jak dotychczas ale miałby swojego przedstawiciela, a ci działający mieliby taką siłę głosu, jaką im inni przekażą.
Oczywiście do realizacji tego potrzebne byłyby specjalne mechanizmy funkcjonalne, a to wymaga pracy. Ale w ciągu roku, czy dwóch, może dałoby się coś takiego zrobić?
No i dodatkowo proponuję, by bardziej integrować ludzi zebranych wokół Neonu24. Salon24 organizował kiedyś swoje urodziny, gdzie się wszyscy spotykaliśmy na żywo. Przy okazji byli zapraszani też politycy. Na takich urodzinach był kiedyś i Gowin, i Kaczyński. Poznałem wtedy osobiście kilku blogerów, z którymi wcześniej dyskutowałem na blogach. To były oczywiście spotkania płynne – bo i piwo, i wino się piło. Ale to było dawno, Salon24 porzucił tę koncepcję.
Uważam, że jak się skończy pandemia, to dobrze by było urządzać takie urodziny Neonu24. A póki się nie da, proponuję, by takie urodziny zrobić przez Zooma. Myślę, że co najmniej raz w roku powinna taka impreza się odbywać. A Pan Ryszard Opara przebywając w Australii mógłby też zawsze być na takiej imprezie poprzez Zooma. Fajny pomysł?
Grzegorz GPS Świderski