W danych statystycznych z większości krajów widać dużą korelację między obowiązywaniem nakazu zakrywania ust i nosa na ulicach a liczbą zgonów. Wszędzie tam, gdzie wprowadzono ten obowiązek, liczba zgonów gwałtownie wzrasta.

        W kwietniu, w pierwszej fali pandemii koronawirusa, większość krajów nie była przygotowana do tego i maseczek było mało. Wprowadzano nawet zakaz obrotu maseczkami, by ludzie, wykupując je masowo, nie ograniczyli dostępności maseczek dla personelu medycznego. Maseczki nie były w powszechnym użyciu, a liczba zgonów była w normie.

       W trakcie drugiej fali wszyscy już byli do tego przygotowani - bardzo wzrosła produkcja maseczek i ich dostępność. Każdy bez problemu może prawie wszędzie kupić tanią maseczkę niespełniającą żadnych norm medycznych. Wprowadzono więc obowiązek ich noszenia. No i jednocześnie w tym samym czasie liczba zgonów zaczęła drastycznie rosnąć.

       Oczywiście korelacja nie oznacza związku przyczynowo skutkowego. Możliwe jest, że gdyby ludzie nie nosili maseczek, zgonów byłoby jeszcze więcej. Ale są kraje, na przykład Szwecja, gdzie takiego obowiązku nie wprowadzono, a liczba zgonów relatywnie w porównaniu z innymi krajami była mniejsza. Jeśli da się wykazać, że noszenie maseczek może być szkodliwe dla zdrowia, to będzie to silna przesłanka wskazująca na to, że korelacja wynika z tego, że masowe noszenie maseczek, a zatem działania szkodzące zdrowiu, jest przyczyną wzrostu zgonów.

       Naukowcy i lekarze, radząc nosić maseczki, zwracają uwagę na to, że bardzo ważne jest, by je używać prawidłowo. Użycie niewłaściwej maseczki, nieprawidłowe wkładanie, zdejmowanie i utylizacja, zbyt długie noszenie etc… bardziej szkodzi, niż pomaga. Większość ludzi nie zna tych zaleceń i zakrywa usta i nos nieprawidłowo. Problemem nie są maseczki jako takie, ale ich nieprawidłowe użycie - i to koreluje ze zwiększeniem liczby zgonów.

        Ponieważ większość ludzi używa maseczek nieprawidłowo, co jest szkodliwe dla zdrowia, to obserwujemy zwiększoną liczbę zgonów. Gdyby nie było obowiązku noszenia maseczek, to zgonów byłoby mniej. A w ogóle to nawet prawidłowe noszenie maseczek ma mały wpływ na zmniejszenie rozpowszechniania się wirusa - inne działania, takie jak mycie rąk, trzymanie dystansu, wietrzenie pomieszczeń czy niedotykanie się, są dużo ważniejsze i skuteczniejsze.

       Najpoważniejszym problemem społecznym są państwa, które zastosowały nie to, co dobre i skuteczne, ale to, co jest łatwiej egzekwować. Wietrzenia czy mycia rąk nie da się łatwo skontrolować, a noszenie maseczki jest łatwe do zauważenia przez policję. Przepisy nie nakazują nosić w prawidłowy sposób odpowiedniej maseczki - każą nosić jakąkolwiek jakkolwiek - można nosić byle szmatkę przez tydzień bez prania, dotykając jej wielokrotnie. Można, bo policja potrafi sprawdzić tylko czy ktoś ma założoną maseczkę, ale czy jej używa prawidłowo skontrolować nie umie i nie chce. To państwa, jak zwykle, są przyczyną nadmiernej ludzkiej śmiertelności.

       W Polsce to nawet PiS-u za to nie ma co winić, bo oni nie mają żadnego własnego pomysłu na pandemię, tylko wykonują potulnie płynące z góry rozkazy idiotów i zamordystów.

        Niżej podaję linki do stron i cytaty, które uzasadniają to co napisałem.

Grzegorz GPS Świderski
 
 
 
Jakie są zagrożenia oddychania przez maseczkę?

Jeśli będziemy w maseczce oddychać prawidłowo, zagrożeń nie ma. Jeśli jednak poddamy się odczuciu niedoboru powietrza i będziemy nadmiernie oddychać, to mogą pojawić się następujące zagrożenia:
  • Rozwiniecie nieprawidłowego wzorca oddychania, czyli niewłaściwe oddychanie bez maseczki i przewlekła hiperwentylacja, a to z kolei powoduje szereg negatywnych konsekwencje dla zdrowia.
  • Pogłębienie i pogorszenie już istniejącego nieprawidłowego sposobu oddychania, co wiąże się z zaostrzeniem objawów u osób z chorobami i wystąpieniem nowych objawów u osób, które wcześniej ich nie doświadczały.
  • Nadmierne pobudzenie układu współczulnego, czyli reakcji stresowej generowanej przez myśli i przekonania dotyczące maseczki lub przez zmianę sposobu oddychania.

Lekarz: źle użyta maseczka staje się bombą biologiczną!

Trzeba wiedzieć, jak stosować maski. Potrzebne są filmy edukacyjne. Należy szerzyć wiedzę wśród społeczeństwa. Źle użyta maseczka staje się bombą biologiczną. Szkodzi zamiast pomagać. Jeśli ktoś nosi maseczkę, to nie powinien jej dotykać palcami. To właśnie tam może być największe stężenie wirusa.
 

Chodzenie w maseczce po ulicy nie ma sensu. Jest wręcz szkodliwe. Maseczka robi się wilgotna po dwóch godzinach i sama w sobie kumuluje drobnoustroje i wirusy - powiedział w programie "Money. To się liczy" Jan Bondar, rzecznik głównego inspektora sanitarnego.

Długotrwałe używanie jakiejkolwiek maseczki, zwłaszcza szczelnej zagraża zdrowiu, a nawet życiu.Przewlekłe niedotlenienie może prowadzić do takich problemów jak:
  • zaostrzenie istniejących chorób,
  • bóle i zawroty głowy
  • zaburzenia poznawcze, czyli problemy z pracą mózgu
  • problemy z układem oddechowych
  • problemy z krążeniem
  • zwiększone ryzyko zawału serca
  • zaburzenia odporności

Jeśli chodzi o ogół społeczeństwa prawdopodobnie nikt nie przestrzega skomplikowanej instrukcji stosowania maseczki. Noszenie maseczki w inny sposób niż zgodny z instrukcją nie zapobiega infekcji i szkodzi zdrowiu.


Niewłaściwa tkanina

Maseczki powinny być wykonywane z "oddychających" tkanin. Duża cześć maseczek jest produkowana „sposobem domowym” i warto zwrócić uwagę, czy zbyt gęsty materiał i zbyt wiele warstw nie spowodują rzeczywistej duszności.

Kto i dlaczego może mieć większe trudności w oddychaniu przez maseczkę?
  • Osoby, które mają utrwalony niewłaściwy wzorzec oddychania;
  • Osoby ze schorzeniami układu oddechowego, krążenia i innymi, m.in. z chorobami serca, nadciśnieniem tętniczym, astmą, POCHP, chrapiące, z bezdechem sennym, z nieżytem nosa alergicznym lub nie, z chorobą refluksową, osoby cierpiące na napady lęku i paniki. Większość z tych osób ma utrwalony nawyk nadmiernego oddychania, co niestety, niezależnie od maseczek, negatywnie wpływa na przebieg choroby i zaostrza objawy.
  • Małe dzieci, zwłaszcza te, które oddychają chronicznie przez usta (badania szacują, że jest ich ponad 40 proc.). Taki sposób oddychania ma negatywny wpływ na rozwój dziecka: fizyczny, psychiczny i intelektualny. Powoduje m.in. wady zgryzu, zaburzenia rozwoju twarzoczaszki, a nawet gorszy rozwój intelektualny.

Czy noszenie masek antywirusowych jest bezpieczne?

W obecnej sytuacji trzeba mieć świadomość zagrożeń związanych z długotrwałym noszeniem masek. Dlatego powtórzymy jeszcze raz – noszenie masek ochronnych przez długi czas nie jest zdrowe i istnieje na to wiele naukowych dowodów.

Przykładowo, długotrwałe przebywanie w masce chirurgicznej to ryzyko niedotlenienia, które może doprowadzić do pogorszenia zdolności intelektualnych oraz poznawczych – takie wnioski wyciągnięto na podstawie badania przeprowadzonego po niedotlenieniu spowodowanego noszeniem maski chirurgicznej w trakcie operacji (szczegóły badania: Preliminary report on surgical mask induced deoxygenation during major surgery).

Z kolei w trakcie innego badania sprawdzano wpływ fizjologiczny noszenia masek N95 – eksperyment został przeprowadzony z udziałem pacjentów ze schyłkową niewydolnością nerek podczas 4-godzinnego zbiegu hemodializy. U 70% pacjentów, którzy nosili wtedy maski N95, zaobserwowano wyższy poziom ciśnienia parcjalnego dwutlenku węgla (pCO2) – hiperkanpię. U niektórych pacjentów wystąpiła także hipoksemia. Warto dodać, że hipoksemia oraz hiperkapnia mogą skutkować mniejszą wydajnością, np. w pracy i wpłynąć na nasze zdolności decyzyjne oraz poznawcze (szczegóły badania: The Physiological Impact of Wearing an N95 Mask During Hemodialysis as a Precaution Against SARS in Patients With End-Stage Renal Disease).

Jak wiadomo, obecnie na dolegliwości związane z długotrwałym noszeniem masek ochronnych narażeni są przede wszystkim medycy. Zaleca się im noszenie masek typu N95 ze względu na to, że stanowią dosyć skuteczne zabezpieczenie przed zakażeniem. Jednak i w tym przypadku pracownicy medyczni często doświadczają uczucia duszności, bólów i zawrotów głowy (szczegóły badania: The Physiological Impact of N95 Masks on Medical Staff).

Co się stanie jeśli założymy maseczkę? Wydychany dwutlenek węgla będzie stale zalegał w wolnej przestrzeni pomiędzy skórą twarzy a maseczką i będzie powtórnie „zasysany” do płuc podczas wdechu. Tym samym każdy kolejny wdech będzie zatruwał nasz organizm dwutlenkiem węgla, który nie zostanie usunięty w całości z organizmu. Nadmiar wdychanego dwutlenku węgla, pozbawia powietrza tlenu, co powoduje dodatkowo niedotlenienie organizmu.

Skutki takiego zjawiska są katastrofalne!

Lekarzom znane jest zjawisko zawałów serca, które mają miejsce wczesnym rankiem. Z badań wynika, że są one spowodowane zatruciem dwutlenkiem węgla. Współczesne „blokowe” sypialnie są bardzo małe, o szczelnych oknach i pozbawione wentylacji, zaś łóżka są bardzo niskie. Jeśli w takiej sypialni śpi dwoje ludzi, to ilość wytworzonego przez nich dwutlenku węgla jest tak duża, że powoduje zatrucie, którego skutkiem jest zawał serca! Dwutlenek węgla jako cięższy od powietrza utrzymuje się na wysokości nosów śpiących ludzi, którzy nieświadomi niebezpieczeństwa wdychają go!

Przez wiele lat pracowałem jako anestezjolog w Polsce - w szpitalu na Banacha oraz Lindleya; w Australii w Broken Hill. Powody, dla których anestezjolodzy żyją najkrócej - są bardzo proste do zrozumienia. Najważniejszym jest oczywiście to, że anestezjolog dużo dłużej w sumie przebywa w masce niż chirurg...

Zakłada maskę, kiedy zaczyna się znieczulenie pacjenta - w tym czasie chirurg czeka na zewnątrz (myje ręce) itd Potem po operacji, chirurg wychodzi - a anestezjolog musi wybudzić pacjenta, przewieźć go do sali pooperacyjnej...lub do oddziału OIOM - Oddział Intensywnej Opieki Medycznej.

W sumie - anestezjolog moim zdaniem pracuje w masce codziennie - 8 godzin (plus dyżury) a chirurg może 2-3 godziny. Robi 1-2 operacje i idzie na oddział. Wiadomo: najważniejszą funkcją życia jest oddychanie, które dostarcza tlenu do organizmu. Bez oddychania człowiek może żyć kilka minut. W maseczce nie można głęboko oddychać, oddycha się płytko i szybko.

...Światowa Organizacja Zdrowia przestrzega przed noszeniem maseczek chirurgicznych przez osoby zdrowe, które chcą w ten sposób zabezpieczyć się przed zakażeniem.Nieodpowiednio stosowane mogą wręcz stać się przyczyną infekcji...